Rok Ognistej Małpy zaczął się ósmego lutego 2016 roku. Urodzić się pod znakiem małpy – saru, czyli dziewiątego znaku zodiaku, to jakby wygrać los na loterii.
Ognista Małpa zwana jest Małpą, która wspina się na górę. Małpa symbolizuje intelekt i szybkość działania, a góra to potężne wyzwania, jakie Małpa napotka na swojej drodze. Dlatego wydarzenia w tym roku będą istotne dla losów świata. Będziemy jednak nastawieni nie na szybkie zyski, ale na rzeczywiste rozwiązanie problemów, jakie nazbierały się na świecie w ciągu ostatnich dwunastu lat. Małpa skłoni nas do szukania nowych sposobów działania, bardziej sprawiedliwego podziału dóbr. Główne pola do popisu to ekonomia, prawo i biznes oraz medycyna.
Pozytywne i negatywne cechy Małpy będą miały bezpośredni wpływ na wydarzenia w tym roku. To oznacza, że naprawdę wszystko może się zdarzyć, ponieważ małpa jest ze swej natury nieprzewidywalna. Niczego nie można być pewnym. Wszyscy, którzy kiedykolwiek obserwowali to zwierzę, zgodzą się, że jest inteligentne, dowcipne i niezwykle pomysłowe.Małpa w kulturze japońskiej jest szczególnym zwierzęciem, prawie człowiekiem. Uzasadnienie tego poglądu może dać obserwacja makaków. Szczególnie u wielu tych zwierząt obserwuje się emocjonalne niechętne lub nawet wrogie podejście do ludzi; wiele małp nie lubi ludzi, robi im specjalnie na złość, dokucza mnóstwem nieprzewidywalnych psikusów.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że rok jest nieprzewidywalny, ponieważ małpy mają pomysłów co niemiara. W polskiej polityce to już widać gołym okiem. Sensacyjnością przebijemy z pewnością Japonię. To pewne, że drugą Japonią jednak nie będziemy, gdyż brakuje nam ciągłości działań i wytrwałości. Rewolucyjne pomysły każdy, czy chce, czy nie może odczuć na własnej skórze. Ci, którzy cenią spokój, muszą brać przykład z trzech małpek i nauczyć się zasłaniać oczy, uszy i usta, by nie słyszeć, nie widzieć, nie złościć się. Jeśli tego nie zrobią, mogą przypłacić to chorobami serca, jelit, wrzodami żołądka. Chyba, że ktoś jest ze stali i potrafi odbić te emocje, których dostarczą nam politycy, a także rodzina i przyjaciele ( o nieprzyjaciołach nawet nie chcę wspominać). Wrażliwi winni omijać miejsca tłoczne pełne zgiełku, szumu, aby uniknąć niepotrzebnego stresu i nerwicy.
Osoby urodzone w 1932, 1944, 1956, 1968, 1980, 1992, 2004, 2016 roku są wyjątkowe, bystre, mądre, mało wylewne – cenią sobie działanie bardziej niż debaty i planowanie szczegółów. To poszukiwacze, odkrywcy i niezwykli geniusze stawiający wyzwanie wszelkim problemom dzięki swej przebiegłości, sprytowi i bystremu umysłowi. Ludzie spod znaku małpy jak każda małpa lubią błyszczeć, uwielbiają być podziwiani i bez szaleńczej zabawy mogą powoli usychać. Za to dla dobrego towarzystwa są gotowi na wszystkie poświęcenia. Mają nieokiełznaną ciekawość świata, więc kreują sobie rzeczywistość na swoją modłę.
Dla zachowania równowagi psychicznej oraz zdystansowania się wobec niespodziewanych zmian i zaskakujących sytuacji proponuję wypróbowanie technik zaczerpniętych z książki Lindy i Richarda Eyre pt. „Zasady równowagi życiowej. Program dziewięciu kroków”, polegających na działaniach, które poprzez planowanie dnia zapewniają zachowanie harmonii między rodziną, pracą i własnymi potrzebami.
Przykład: Ja, rodzina, praca. Może też być: ja, wykształcenie, praca. Albo, ja, moja dziewczyna, rodzice. A teraz konkretnie – dla pierwszego przypadku:
Ja: kupię sobie nowy samochód, najnowszy tablet, ale może być też modny krawat lub nowa fryzura, albo znajdę w googlach potrzebne informacje i zaplanuję sposób i czas oraz zacznę uczyć się przez Internet angielskiego, chińskiego, czy innego języka – na co nie było do tej pory czasu
Rodzina: kupię dziecku samochód, tablet lub nową grę video, albo po prostu zapytam o ostatnie wydarzenia w szkole. Żonie kupię nowy samochód, futro, lub pójdę z nią na zakupy i nie będę jej poganiał, albo powiem jej, że dzisiaj bardzo pięknie wygląda. Zadzwonię do rodziców i porozmawiam o ich samopoczuciu.
Praca: zgłoszę się do realizacji nowego projektu, zastanowię się jaką zmianę można by zaproponować w aktualnym projekcie, jak można by usprawnić pracę zespołu, albo uporządkuję swoje biurko i posegreguję dokumenty – odłożę na miejsce te które już są mi nie potrzebne, ale nadal leżą w nieładzie.
Jak zdążyliście już zauważyć, nie chodzi o dzielenie dnia na trzy części, ani o podejmowanie dużych, czasochłonnych działań – Czasem wystarczy kilka minut, aby zrobić drobną rzecz, wykonać jakiś gest, aby poprawić atmosferę i samemu się odprężyć – poczuć zadowolenie.Wschodni filozof Lin Yu-t’ang mawiał: „Oprócz szlachetnej sztuki robienia tego, co trzeba zrobić, jest jeszcze szlachetniejsza sztuka niezrobienia tego, czego robić nie trzeba” Jeśli zdołamy oddzielić małoważne czynności, zabierające czas od tych niezbędnych i ważnych – zyskamy czas na realizację tych ostatnich i będziemy cieszyć się zadowoleniem ze spełnienia każdego mijającego dnia. Na dłuższą metę możemy poczuć szczęśliwi i spełnieni. (ale o tym jak być szczęśliwym i spełnionym, przygotuję następny artykuł).
Pozdrawiam serdecznie
Grażyna Twardowska